blad myslowy.
powszechnosc fotografii cyfrowej powoduje, ze zdjecia robi, z mniejszym lub wiekszym zacieciem, znacznie wiecej osob. oczywiscie, sredni poziom tego spada ale ogromna roznica ilosciowa to z nawiazka wyrownuje. efekt jest taki, ze sumarycznie w erze cyfrowej robione jest wiecej dobrych zdjec. bo wiecej osob sie fotografia interesuje w ogole i wiecej dochodzi w tej dziedzinie do czegos.
dobrym przykladem jest chocby takie plfoto - jakies 5-6 lat temu, gdy cyfra byla dla zwyklego smiertelnika w sferze marzen bylo tam mniej procentowo gniotow ale tez duzo mniej zdjec dobrych - bo i zdjec ogolnie bylo duzo mniej. dzisiaj wchodzisz na takie plfoto i o ile przegladajac ogolnie wszystkie prace poziom nie jest za wysoki, o tyle w przecietny dzien przegladajac z 5 stron TOP-a mozna wylowic spokojnie kilka(nascie) naprawde porzadnych zdjec. moze nie na pierwszej stronie, ale na tych 5 da sie znalezc. to o wiele wiecej sumarycznie niz za czasow filmowych.