Skoro jestem wywołany do tablicy to się wypowiem.
a) nie fotografuje otworkami, pudełkami po butach, po filmach, czy innymi płytkami sferycznymi - bo mnie to kompletnie nei jara. Robiłem kiedyś takie fotki, widziałem dużo - ja nie kumam tego klimatu, być może moja percepcja jest za wąska. Aczkolwiek - szacunek dla tych którzy potrafią zrobić coś fajnego (no dobra, widziałem tylko jedną fajną fotę i jeden fajny projekt robiony otworkami, ale cii)
b) Tak samo jak minek - nie umiem konwertować ładnie cyfry na b&w. Nie mówię że się nie da - mówię że ja zamiast spędzać godziny nad photoshopem (btw mam zainstalowane teraz tylko elements 2.0 i mi kompletnie wystarcza) i nauczyć się jak to się robi - wolę wziąć książkę, czy coś
. A poza tym lubię ziarno negatywu - a że tego też nei potrafię zasymulować na komputerze, to ciągle używam negatywów.
c) Cyfrę kupiłem do zarabiania. I... zarabiam nią. Jest dużo prościej i szybciej niż analogiem - bo i tak każdy odbiorca moich zdjęć chce je w postaci cyfrowej... Oczywiście, jakieś własne projekty (kolorowe) także robię cyfrowo bo.. wystarcza mi jej jakość. A nie widzę jakiejś różnicy na odbitce kolorowej między cyfrą a negatywem małoobrazkowym. (być możę, to jest moja wina - zgubiłem neidawno okulary.). Różnicę widzę dopiero na poziomie slajdu średnioobrazkowego --> lecz nie stać mnie na aparat na śerdni obrazek. A co dopiero na duży.
d) I tak najfajniej się fotografuje kamerą wielkoformatową. I to nei ze względu na jakość slajdu 4x5 cala (bo film 6x7 cala to i tak strasznie dużo...) ale na nieogranizone możliwości. Może kiedyś jak kupię sobie kamerę to będe wyglądał tak... http://blogs.gettyimages.com/sport/2...ships-wrap-up/
![]()