Pokaż wyniki od 1 do 10 z 1138

Wątek: Analog vs Cyfra

Widok wątkowy

  1. #11
    Początki nałogu
    Dołączył
    May 2005
    Wiek
    65
    Posty
    485

    Domyślnie

    Jester- tak, tak, wydaje mi sie, ze wielu docenia "taniosc" cyfry ze wzgledu na ilosc zdjec, ktore nigdy nie powinne byc zrobione. Pewnie uzylem juz tego argumentu, ale czesto chodzac godzinami i dniami nie pstryknalem jednej fotki- nic ciekawego nie dostrzeglem, co warte by bylo fotki. Koledzy zas niektorzy pisza, ze na byle przypadkowym spacerze, w byle jaka pogode i w byle jakim lesie ( widac to na fotkach) walneli 700 fotek.
    No comments.
    czesc.Ch.
    P.s. poniewaz informacja nas zadusza ( tyle zdjec i blogow w sieci) potrzebna nam dyscyplina mentalna. Po co zamulac swiat i rodzine ( przyjaciol) tysiacami nijakich fotek.
    Po co tysiace plastikowych gadzetow- grajacych, focacych i cykajacych?
    Dla mnie analog jest lekarstwem na ta cala idiotyczna konsumpcje i reklame dobr, tak naprawde nikomu niepotrzenych. 3/4 uzytkownikow nie potrzebuje tych urzadzen a swiat nie oczekuje od tych osobnikow by raczyli bliznich potezna porcja swoich arcydziel. Dobrze, ze foca i pisza blogi, w koncu nie musze tego ogladac i czytac, gorzej jak zaczna grac na instrumentach i spiewac gdzie popadnie (to malo prawdopodobne, -populacja trafi palcem w spust migawki, zagrac na gitarze, czy wydobyc jakikolwiekm glos z trabki jest trudniej).
    Zreszta czesc z nich jezdzi w kolo swoimi pojazdami- niechby juz focili, (to bezszkodliwe hobby), lub chodzi na mecze futbolowe.
    Ostatnio edytowane przez chomsky ; 06-05-2006 o 16:38
    Analog ma "dusze".

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •