Cytat Zamieszczone przez Ornitolog
Czy Waszym zdaniem fotografia cyfrowa, ze swoimi niskimi kosztami, ogólną dostępnością nie spowoduje degradacji tej dziedziny sztuki? W fotografii analogowej przed zrobienie zdjęcia trzeba było zdrowo „pogłówkować” ze względu na koszty, jak i brak natychmiastowej oceny wykonanego zdjęcia. Poniekąd zmuszało to do doskonalenia swoich umiejętności.
Nie wiem dlaczego ludzie tak często przywołują taki argument, kóry jest IMHO naiwny i nieprawdziwy. Każdy kto chciał się uczyć fotografii analogowej, musiał robić dzisiątki, setki rolek, i robić ostrą selekcję. I to nie amatorzy, tylko profi właśnie tak działali i dalej działają. Podawanie tego typu argumentów to chyba własnie podejście amatorów, którzy boją się nacisnąć spust - znam to z autopsji. Bo to kosztuje, bo może nie wyjdzie, bo jak ktoś umie robić zdjęcia to wszystkie ma dobre itd. Mam w domu CD ze zdjęciami teatralnymi jednego profi, który teraz robi cyfrą, ale najmłodszy już nie jest i całe długie lata doświadczenie szlifował na analogu. I powiem wam, że gościu to ma ciężki palec, muflon przy nim wysiada To dlatego, że jeśli robił w mizernym świetle, długim teleobiektywem z ręki, to liczył się, że może mieć poruszone zdjęcia - dlatego robił tyle, żeby choć część była OK. I to jest standard, a zdjęcia są jak najbardziej artystyczne.