Cytat Zamieszczone przez sven Zobacz posta
Podobnie bez sensu jest dyskusja o tym ile razy kto klapnie migawką i ile czyja zabawka kosztowała; co komu do tego? czy ktoś kto robi 10 klatek w miesiącu jest w czymś lepszy od tego który robi 10.000? Prawdopodobnie jeden zrobił 10 gniotów, a drugi 10000, ale co komu do tego?
Czytałem o kolesiowcu, który przeglądał archiwa negatywów Henri Cartier-Bressona i z przerażeniem skonstatował, że składa się ono z potwornej ilości gniotów, pośród których jedynie z rzadka trafiają się zdjęcia doskonałe. Sztuka polegała na tym, że HCB potrafił je wyłowić.

Można oczywiście wierzyć w mity, jakoby zdarzali się fotograficy tak genialni, że każde wyzwolenie migawki oznacza u nich powstanie arcydzieła, że są niczym aparat z trybem priorytetu absolutnej perfekcji.

Ale kiedy wykonamy prosty eksperyment - obmyślimy sobie jakiś temat na fotografię i wykonamy serię wielu zdjęć owego przedstawienia, to okaże się, że otrzymamy serię zdjęć, z których wcale niekoniecznie to pierwsze jest najlepsze.