No nie ma bata! Im dłużej robię cyfrą tym bardziej szału dostaję :-x Poprawne naświetlenie tego cholerstwa to masakra (myślę głównie o trudnych warunkach oświetleniowych - ciemne pomieszczenia). Ktoś mi zaraz zarzuci, że nie umiem robić/obrabiać zdjęć. Niech spada na drzewoAnalogiem umiałem, choć wiedzę w zakresie techniki miałem sporo mniejszą. I nie zawsze bracketing i seria pomogą.
EOS 300/50E + Metz 54 i zwykły TTL dla błysku to było miodzioA teraz EOS 350D + 420EX z E-TTL II i pomimo częstego kompensowania bardzo niewiele na prawdę akceptowalnych błysków. Fuuuuj
Nawet RAW nie czyni cudów, ale zawsze to z niego jakaś pociecha
![]()