Ha, tym bardziej, że można je dowolnie łączyć i mieszać. (dla wygody, będę nadal posługiwał się wyżej określoną terminologią)Zamieszczone przez czornyj
Można przecież zgwałcić fotografię, poprzez zesnakowanie obrazu z nośnika (kliszy bądź papieru) i dalszą obróbkę cyfrową, łącznie z dodaniem cyfrowych przeostrzeń (-:
Mozna rownież obraz elektroniczny naświetlić na papier przy pomocy technik iście forograficznych! Robią to na codzień laby, które wykonują odbitki z cyfry.
Większość mojego ,,workflow'u'' tak wygląda - rejestruję obraz fotograficznie, na filmie. Następnie go skanuję. Leciutko obrabiam. I zanoszę do cyfrowego labu, gdzie ten obraz pixelowy naświetlą mi na papier fotograficzny i wywołają chemicznie. Niestety - brak dostępu do ciemni )-: