Dokładnie tak! Ale czy to przekreśla fotografię cyfrową jako fotografię w ogóle?
Schodzimy trochę z tematu. To, co poruszyłeś to temat rzeka. Cyfra to po prostu następny krok. Czy lepszy? Zależy. Jak ktoś woli mieć rozpiętość tonalną większą to wybiera analoga. A jak ja nie chciałem wydawać pieniędzy na filmy, wywoływanie ich i skanowanie to wybrałem cyfrę. A z rozpiętością tonalną jakoś sobię radzę ;-). Wystarcza mi. A ile pieniędzy zostaje mi w kieszeni? :-)
Teraz dopiero sprowadziłem fotografię do poziomu bruku, co? :-) Mam nadzieję, że forumowicze mi to wybaczą :-)
Tak samo na pierwszych fotografów mogli "narzekać" malarze, bo przecież namalować pejzaż jest o wiele trudniej niż zwolnić migawkę, prawda?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Forumowicz nie jest nasz. Link:
http://www.darkplanet.pl/Analogowo-k...wo-4395_0.html