Witam,
Pare dni temu zakupiłem sobie 550D. W nagłym szale zacząłem robić zdjęcia czemu tylko mogłem. Przez te pare dni wycykałem dość sporo zdjęć, które służyły mi tylko i wyłącznie do eksperymentowania z trybami, czasem migawki i przesłoną. Większość z nich poszła więc do kasacji.
I nagle uderzył mnie fakt, że przecież migawka się zużywa. Wyczytałem, że dla 550D gwarancja obejmuje 100.000 "cyknięć". Czy w takim razie lustrzankę trzeba oszczędzać? Nie można na niej zbytnio eksperymentować? Trochę ciężko dać upust fantazji, mając w głowie blokadę "nie będę cykał, bo się zużywa...".
Jak to wygląda u Was?