50tka to body.
Mam trochę szklarni (5 szkiełek od 8 do 300 mm).
To celem wyjaśnienia sprzętowego, choć to nie ma większego znaczenia dla sprawy.
A co do meritum:
Wydaje mi się, że jednak są to trochę inne warunki od zwyczajnych i dlatego porady doświadczonych kanonierów są mile widziane.
Autofokus działa i owszem tak samo, ale:
1. Przy słabszym oświetleniu (np. godzina przed wschodem słońca) może warto użyć statywu. No ale dłuższe czasy mogą być problemem. Balon się przemieszcza (przyznam, że nie wiem z jaką prędkością). Zatem może być gorzej z ostrością. Robiłem kiedyś fotki w takich warunkach ze statku i trzeba było mieć na uwadze to, że aparat jest w ruchu.
2. Można wyższe iso i krótsze czasy. Ale przy 50-tce nie można szaleć, bo jeśli chodzi o szumy to mogłoby być lepiej. Pozostaje też kwestia wartości przesłony. W sumie głębia ostrości w takich fotkach nie powinna być zbyt mała, a to już powoduje pewne ograniczenia w ilości dostarczanego do matrycy światła.
3. Zatem odpowiadając na wpisy - tak, jest różnica w foceniu. Dla przykładu - pstrykając z ziemi nie martwię się długim czasem (co najwyżej dołożę szary filtr), jak chcę mieć ruch chmurek - dłuższy czas i nie ma sprawy, ziemia i ja pozostajemy w miejscu. Tu jest inaczej.
4. Ponadto interesowałoby mnie, jaką najczęściej stosuje się wówczas ogniskowa. Czy coś szerszego w stylu 24 mm, czy okolice 100-tki ? Wiem, wiem, to kwestia kompozycji, motywu itp itd, ale chodziłoby mi o uwagę statystyczną. Podobnie z przesłoną.
Pozdrawiam
rutra007
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
ps nigdy nie leciałem balonem i nie wiem, czy trzęsie, jak wygląda spraw ruchów poziomych i pionowych (czy są płynne) itp. Zatem będę wdzieczny za spostrzeżenia osób, które to ćwiczyły.