Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Wątek: fotografowanie z balonu

Widok wątkowy

  1. #13
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Aug 2008
    Posty
    1 075

    Domyślnie

    Leciałem balonem (mogę przesłać na priv parę fotek).

    W balonie jest naprawdę mało miejsca. 4 osoby mają tam ciasno.
    Jeśli chcesz robić pamiątkowe fotki ludziom w balonie, to jak najszerszy kąt się przyda. Mnie się sprawdził 17-40L (na FF). 50mm to daleko za wąsko.

    Widoczki z góry - cóż, bez rewelacji. Trzeba lecieć nisko, bo wyżej to robi się nieciekawie. I z góry lepiej sprawdzi się tele (ze stabilizacją) by wychwycić jakieś obiekty z góry, bo zdjęcia z szerszego kąta są porównywalne do zwykłych krajobrazowych, i to mniej ciekawych. Detal wycięty z góry jakiś tele - to co innego, moga być ciekawe zdjęcia.

    Lata się z regły w ładną pogodę, więc światła jest dosyć (chyba że latamy pod wieczór). Platoforma raczej jest stabilna, nie szarpie czy buja, taki emerycki lot, spokojny. Ale na statyw (trójnóg) miejsca nie ma. Może od biedy monopod, ale też bym nie polecał. Chyba że jakieś statywo-klamry, Magic-Arm, Gorillapod czy różne takie. Ogólnie jest ciasno. Na tyle ciasno, że raczej robimy z ręki. Zależy ile osób wejdzie do kosza, ale może być nawet niewygodnie zmieniać obiektywy.

    Podsumowując - zdjęcia ludzi w koszu - jak najszerszy kąt. Podobnie fotki w górę, łapiące balon, palniki (nieźle hałasują). Zdjęcia tego co poza koszem - stabilizowane tele (nie musi być jasne). 50mm raczej bym sobie odpuścił.
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    .
    .
    .
    jeszcze trochę:
    .
    Żeby zrobić zdjęcia towarzystwu w koszu, albo jakiś autoportret (z ręki), to 24mm (na FF) może być za mało. Ja z 17-40 (FF) mam głównie zdjęcia na najszerszym kącie. Nie głupie byłoby też rybie oko. Przy kilku osobach wy stam stoicie jeden obok drugiego, tam nie ma miejsca na spacery. Nie zrobisz dwóch kroków do tyłu by coś uchwycić.

    To co na dole z góry jest w miarę jednolite i nieciekawe (dla zdjęć). Dopiero tele może wybrać szczegóły. Przykładowo - jakiś zameczek z góry byłby ciekawy, ale widok lasu z góry, jakiś kawałków dróg i mały zameczek między tym już nie bardzo. A pierwszego planu dla szerokiego kąta, wyciągając obiektyw poza kosz, raczej nie znajdziemy.

    Polar - jak najbardziej.

    Zasugerowałbym nie zdejmowanie z szyi paska. Albo, jeśli można, zaopatrzenie się dodatkowo w jakiś nadgarstkowy. Jak sprzęt wypadnie z balonu to raczej go nie znajdziesz, a i tak nie byłoby co zbierać.

    Osłona przeciwsłoneczna jak najbardzej. Balon leci z reguły bardzo spokojnie, ale przy lądowaniu możne być nieciekawie, uderzenie, wstrząs całkiem prawdopodobne - można obić sobie sprzęt. Hardcorowo byłby gdyby balon się przewrócił na ziemi (mało prawdopdobne). Można też lądować na drzewach i sprzęt zapozana się z gałęziami. Jest ciasno, trzeba do balonu wleźć (nie ma schodóków), wyleźć, potrzebne są obie ręce, kilka razy jest o co obić sprzęt. Trzeba to wziąć pod uwagę i odpowiednio się zabezpieczyć.

    A że do balonu trzeba wejść i wyjść, więc zwarty sprzęt - pożądany. Wielkie plecaki, dłuuugie lufy - przeszkadzają. Zdejmowanie i zakładanie plecaka też może być niewygodne.

    Fajne fotki można zrobić też na ziemi - jak pompują balon, albo jak go składają. Albo jak balon odlatuje czy ląduje. Ogólnie sam widok balonu jest najbardziej imponujący.


    Poza tym, bez przesady, aż takie emocjonujące to nie jest. Spokojny sport w sam raze dla emerytów. To nie skoki spadachronowe. Po godzinie już się robi nudnawo. Ale mimo to sympatyczne doświadczenie.
    Ostatnio edytowane przez Piotr_0602 ; 07-03-2011 o 12:34 Powód: Automerged Doublepost

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •