Mam następujące pytanie do osób, które miały okazję bawić się Sigmą 30 1.4 lub takową posiadają - czy dźwiękowi AF towarzyszy ''chrobotanie'' i wibracje przenoszące się na korpus? I czy to normalne, że pierścień ostrości pracuje z wyraźnym tarciem (zarówno w dźwięku jak i w sposobie stawiania oporu)?

Kupiłem używaną 30 1.4 na Allegro od rzekomo pewnego sprzedawcy i trochę się wystraszyłem, gdyż moja kochana Sigma 10-20 4.0-5.6 ostrzy na AF niemal bezdźwięcznie, a pierścień ostrości pracuje z cudownym, ''oleistym'' oporem.

''Ten typ tak ma'' czy po prostu zostałem zrobiony w trąbę? Pierwszy kontakt z Tamronem 17-50 2.8 VC też był dość nieprzyjemny (ciężko chodzącym ZOOM i dla kontrastu wyjątkowo luźny, ''plastikowy'' pierścień ostrości, głośny AF), ale w tym wypadku to całkowicie normalne. Natomiast wydaje mi się, że Sigma z serii EX i silniczkiem HSM nie powinna pracować jak wiertarką z ''zacierającym się'' pierścieniem ostrości...