To jednak chyba jest coś z tą ostrością bo ujęć takich jak nr2 robiłem ok. 20 i te było najostrzejsze. Nr1 też robione z ręki a jednak ostrzejsze. Może mój obiektyw ma problemy z ostrzeniem na nieskończność, czy coś takiego?
To nie obiektyw "porusza" obraz tylko fotografista. #2 jest ewidentnie poruszona.
1. ćwiczyć
2. ćwiczyć
3. Ćwiczyć.....
Postaw aparat na statyw albo na stół, zrób MLU (Mirror lock up) i strzel zdjęcie z samowyzwalacza albo z wężyka
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.