nie nic nie wybuchało i nic się nie paliło, po prostu wyjąłem z torby i nic ani samowyzwalacz lampy ani aparat jej nie wyzwalał...
teraz muszę dodać, że po tym jak zauważyłem usterkę sprawdziłem lampę jeszcze na innym Canonie i również nic po tym lampa trafiła na półkę, dziś ją włączyłem i podłączyłem ponownie do drugiego Canona i dziaała.
Canon 450 D nadal nie działa nadal nie wyzwala żadnej lampy ani zwykłej ani studyjnej.
Czy jest możliwość sprawdzenia czy to padła elektronika czy mechanika?
Jeśla padłą elektronika to czy jest możliwość samodzielnego jej ożywienia??