Wprawdzie nie w Canonie, ale w systemie Nikona przerabiałem ten sam temat - pierwsze kupiłem sobie Tamrona 90 - do makro ok, w portrecie jakoś mniej mi się podobał (ale oczywiście również się nadawał) później dokupiłem Nikkorowską 85/1.8 (mam wrażenie, że gorsze szkiełko niż 85/1.8 Canona). Po jakimś czasie sprzedałem Nikkora i Tamrona i kupiłem sobie Sigmę 150/2.8 - super w zastosowaniach makro, w portrecie też ładnie obrazowała, ale jak to w makro, af jednak troszkę inaczej (gorzej) pracuje niż w typowych "portretówkach". Do Sigmy (po dozbieraniu kasy) dokupiłem Nikkora 85/1.4 - i to było to czego potrzebowałem do portretu.
Moje wnioski - szkła makro mogę zastępować "portretówki", ale to jednak tylko takie zastępcze rozwiązanie.