Na Akademii S.P. każdy wam powie, na czym to polega. Proporcje, symetrie (lub a-), rozstaw i kształt oczu, krój ust i cała masa innych mierzalnych elementow. Pełna "antropologia" (aż strach) Pomjam już tzw. kanony piękna, które ewoluują oraz... "de gustibus".
omg proporcje proporcjami, ale jak ktos jest proporcjonalny, a nie fotogeniczny to co wtedy ucza na A.S.P. ?![]()
Fuji X-H2 | Fujinon 16/1.4 | Fujinon 35/1.4 | Viltrox 75/1.2
Moje zdjęcia: https://flickr.com/photos/maciej_k/
Chodzi bardziej o wyjątkową kombinację tych elementów, plus fotograf i światło. Fotogenicznosć w stanie czystym nie istnieje. Potrzebny jest czynnik ludzki, który ją wzmocni, wydobędzie.
Popieram. Nawet bym rozszerzył i zaryzykował stwierdzenie, że dużo trudniejsze jest zrobienie dobrej foty pięknej modelce. Po pierwsze trzeba znaleźć modelkę odpowiednio pasującą do własnej wizji/projektu. Po drugie przekonać ją do pozowania (niekoniecznie chodzi o bilety NBP). Po trzecie trzeba mieć dar "widzenia" czy dziewczyna się nadaje czy nie, a więc tę właśnie i fotogeniczność (choćby np. twarz możliwie najbardziej pozbawioną asymetrii), czy ma modelinowy luz podczas pozowania, czy jest aktywna, kreatywna, czy ma odrobinę cech aktorskich.
Dobra, już się zamykam, bo się rozmarzyłem a zawodowcy mnie wyśmieją ;-)
Faktem jest że takie modelki to skarb. Ale ten skarb musi jeszcze pasować do naszej wizji. Chyba że bierzemy supermodelkę i strzelamy co popadnie a coś się na pewno uda wybrać. Ale to już nie dla mnie, choćby nawet to była Maria Gaca. Tak focić nie lubię (choć Marię uwielbiam).
Marku ale ja chce robic fotki ktore podobaja sie innym. Na ostatnim foto pomniejszalem jej nos, pogrubialem i krztaltowalem usta zeby to lepiej wygladalo.
Co z tego ze na mojej fotce bedzie wygladac znaczenie lepiej niz w realu jesli nie bedzie wygladac na tyle dobrze ze ktos spojrzy i powie wow.
To chyba po to robimy te zdjecia zeby zachwycaly innych dzieki czemu w przyszlosci zdobedziemy jakas prace.
Inna sprawa to zachowanie sie dziewczyn. Juz mi sie totalnie znudzilo branie do studia dzwiewczyn ktore siedza spiete jak slup i czekaja az je uloze do kazdego zdjecia a jak im powiem zeby sie rozluznily to na fotchach maja wyraz twarzy jak by im sie ktos kazal usmiechnac z marchewka w d...
5DmkIII | BG-E11 |5DmkII | BG-E6 | 16 | 24-35 F2 | 50 | 85 | 135L | 2x430 EX II | 2xJ360 AFD | YN662C | NX2000 | 16-50 | 30 | 50-200
Google: Precious-moment photography UK
Pewien naukowiec chciał kiedyś wyodrębnić cechy charakterystyczne seryjnych morderców. W tym celu łączył fotografie tychże. Każdy z nich z osobna wyglądał jak zakapior z ciemnej ulicy ale po złożeniu kilkudziesięciu fotografii w jedną wyszedł osobnik zupełnie przeciętny. Mimo że twarz była coraz bardziej symetryczna i regularna. Cały plan wziął w łeb. Nie udało się wytypować cech charakterystycznych dla zwyrodnialców ale adonisa też nie stworzona. Piękno to chyba jednak nie wzór matematyczny. Chyba że funkcja zmiennych będzie dawała zawsze inny wynik. I chyba całe szczęście, bo pacjentki chirurgów plastycznych wyglądały by jednakowo. Zgroza!!!
Aleś zamieszał! :-D
Przecież zawsze znajdzie się ktoś, komu Twoja czy moja żona/narzeczona/córka/matka się nie podoba. Raz ktoś zadzwoni i spyta skąd bierzesz tak piękne modelki a innym razem napisze fajne robisz foty, ale modelki mi się nie podobają. Chodzi o pewne cechy, łatwość przybierania pozycji (póz głupio brzmi ;-), lekkość, mimimka, intrygujące spojrzenie. Przecież nie każdy musi to mieć. Chodzi o to, żeby taką osobę odnaleźć i coś nią przekazać. Chociażby kobiecość, zawsze zachwycam się jak to nasze dziewczyny potrafią pokazać tą lekkość, kobiecość bez wulgarności, którą tak uwielbia większość facetów. Wystarczy popatrzeć na foty Widmańskiej, Urbaniak, Pisarczyk czy Bulanowskiej.
Ale często trafi się na dziewczynę z której moim zdaniem największy mistrz niczego nie wydobędzie. A pewnie jest śliczną narzeczoną, kochanką czy kim tam jeszcze.