Śmieszy mnie ten wątek bo właśnie dzisiaj z kolegą rozważaliśmy tę kwestię.
I w sumie do żadnych konstruktywnych wniosków nie doszliśmy.
16-35 jest trochę lepszym szkłem chociaż to co dla Ciebie najważniejsze czyli światło jest akurat powiązane z dość średnią jakością (IMHO). Co do zdjęć krajobrazowych to przewaga jest według moich przemyśleń zerowa - wiadomo przysłony rzędu 8, a kontrast i kolory z 17-40 są znakomite (jak to w eL). Co do dodatkowego balastu w postaci 28/1.8 - nie wypowiadam się, bo nie miałem ale jakoś mnie to nie przekonuje.
Powiem szczerze, że ja nie mam zdania co robić dalej. Dla mnie 17-40 jest zbyt ciemny i na pełnej dziurze na brzegu jest kiepsko więc myśl o zmianie powstaje u mnie czasem. Tylko na co zmienić??? Nie wiem.
Ja chyba 17-40 do krajobrazu sobie zostawię, a z dalszymi ruchami poczekam. Może Canon wypuści coś interesującego w zakresie UWA - w końcu tutaj nie brylują i powinni się ruszyć, a ostatnie premiery to niemal same tele.