Cytat Zamieszczone przez Pikczer
Soyka (o ironio) byl tylko support'em i wierz mi.... byl tylko support'em.
To, jak ci goscie zaspiewali na glosy jedne z najpiekniejszych na swiecie koled, moglo zwalic na kolana. Tyle ile u nich radosci, poczucia rytmu, i jakie barwy glosow...
Rozumiem Cię doskonale!!! Kolega przysłał mi kilka miesięcy temu płytkę DVD z koncertu gospel. Koncert odbył się w USA, zespół taki bardziej typu "big band", dość, że dlugo nie mogłem się dać namówić na słuchanie/ oglądanie. W końcu jednak ta chwila nastąpiła. Szczęka opadła mi jak to mówią "do ziemi". Słuchaliśmy z J. do samego końca, aby natychmiast zacząć znowu od początku.
Gwoli formalności, to była słynna płyta "The Rebirth of Kirk Franklin".