Cytat Zamieszczone przez LukasS
ja mowie jak to sobie wyobrazam, bo traktuje ludzi ktorzy wydaja na sprzet 10+ K zl jako pasjonatow. A sposob formalny to chyba nie najwiekszy problem (dla mnie to namowic ludzi aby brali aktywnie udzial w tym przedsiewzieciu rownoczesnie - to jest problem).
Mowic kazdy moze.

Potrzebna jest jedna osoba (+ew pomocnicy) ktora jasno i konkretnie napisze w punktach czym dokladnie mialby sie zajmowac taki klub, jaki mialby charakter, zasieg, cele, zalety, wady. Czym groziloby uczestnictwo itd itp . Nastepnie taki szkic zalozen klubu nalezy poddac publicznej dyskusji (nie to co tu jest w tym watku, ten watek jest zbyt ogolny), zebrac wstepna liste chetnych czlonkow, rozpoczac akcje agitacj ina kolejnych czlonkow gdzie sie da (czasopisma foto, towarzystwa, grupy, fora,listy mailingowe, grupy dyskusyjne fotograficzne) w miedzyczasie rozpoczynajac podejscia formalne (zalozenie klubu, rozmowy z Canonem itp innymi sponsorami).

Liznalem troche temat bo otarlem sie (tylko jako czytacz) o proby zalozenia Mazowieckiego Towarzystwa Fotograficznego.
Proby na razie utknely w miejscu na formalnosciach - a to ten nie napisal statutu, a to ten regulaminu, a to ten nie dowiedzial sie w sadzie... i tak niezgranie zalozycieli, choc pomysl szczytny, spowodowalo ze projekt stanal w meisjcu.

Tak wiec jesli chcemy zeby dany projekt - oficjalnego klubu Canona - nie utknal w miejscu to zamiast siedziec i pisac ogolniki musimy wystawic jednego tyrana co by za morde to wszystko trzymal, ustalil co potrzeba i pozniej modyfikowal, a jego pomocnicy poradzili sobie z zalatwianiem formalnosci.

Jak pisalem wczesniej - ja sie nie pisze bo zarowno nie znam sie na formalnosciach jak wrecz sie nimi brzydze. Brzydze sie biurokracja, papierkami, skladkami, paragrafami itp tak ze nawet czesto mam kilkumiesieczne zaleglosci w placeniu rachunkow bo sie brzydze je zaniesc na poczte - ot taki antybiurokracyjny charakter.

Jak macie pomysl na szefa i jego ochroniarzy - prosze, wysnuwajcie kandydatury... a nastepnie szefo rozpisze wstepny projekt, ochroniarze rusza w teren dowiadywac sie o formalnosci i wsparcie a wspoluczestnicy i czesciowi pomyslodawcy rowniez rusza w teren agitowac czlonkow klubu.

I tyle na razie z moich pomyslow.