Oks, widzę mały sidetrack od głónego wątku, bo miał być autoryzowany klub canon photographers, a wychodzi coś w stylu "jestem fanem - DAWAJ ZNIŻKĘ" Okej, może i ze zniżkami będą problemy, rejestracja też napoci trochę ,ale skoro Czacha mówisz że to takie bez sensu, to po kiego grzyba zakładaliście to białostockie cóś i skąd macie zniżki 50% ? Jasne, ludzie się chcą jakoś podogadywać, założyć jakąś grupę, patronat firmy konkretnej, ale tu prawie żaden wątek nie wychodzi poza zniżki. Wychodzi na to, że jesteśmy z lekka liczygroszami, a przecież przynależność do tegiego klubu to też nieoceniony prestiż. Co wy na to? Ja nadal jestem zdania, że to da się załatwić. chętnych też nie zabraknie, tylko trzebo to jakoś ubrać w organizację.