Jak się zorientowałem, że czytam w myślach innych postanowiłem się przejść trochę i zaczerpnąć świeżego powietrza. Tak na marginesie to wkradł się gdzieś błąd i ja nie mam klubo kawiarni ani innych gastronomicznych przybytków. Mojemu rozmówcy zaproponowałem spotkanie w pubie gdzie jestem i tak bez mała codziennie ale fakt w tym miejscu znajduje się też galeria fotograficzna. Położone jest w centralnej części miasta a jedynym niebezpieczeństwem na jakie można się tam natknąć to schody. Jedyne moje zmartwienie to takie, że dla wszystkich zainteresowanych klubem warszawiaków nawet nie będzie się opłaciło stolików zsunąć.![]()