Dwie "piątki" z lustrem z jakiegoś interferometru nagrywające video symultanicznie i potem składanie "klatka po klatce" w jakimś programie. Ogólnie sporo zachodu a efekt mizerny.
Dwie "piątki" z lustrem z jakiegoś interferometru nagrywające video symultanicznie i potem składanie "klatka po klatce" w jakimś programie. Ogólnie sporo zachodu a efekt mizerny.
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.