Dla mnie jak na reportaz to troche 'przegadane' lub zle opowiedziane. Za duzo sie dzieje w tle i odwraca to uwage. Pech chcial ze na tych obrazkach wstrzelil sie jakis ostro rzucajacy sie w oczy slaczek - na 8 plot, na 9 kratka, na 12 krzeselka lub inne lementy, a ze slonce bylo ostre to i glebia wyszla duza. Pozostaje PS. To od strony technicznej. Natomiast od strony merytorycznej.
Na kazdym zdjeciu widac 2-3 rozne historyjki. Gdyby Ci sie udalo je wszystkie dobrze 'opowiedziec' to by bylo cos. Na obrazku 8 jest piec osob. Matka pozuje do zdjecia, ojciec z synem testuja gumowce, corka zajeta czyms innym, ale calosc narracyjnie dobrze zamknieta (gdyby nie to przeswietlenie i plot).
Na tym slabym technicznie zdjeciu jest wiecej akcji niz w niektorych serialach
http://www.facebook.com/photo.php?fb...6358950&type=1
Kobieta stoi na balkonie bez balustrady, bo Niemcy skonfiskowali metale w getcie, patrzy na tlum pod sklepem, bo cos dowiezli, Niemcy jada w strone faceta, za nim dwoch go obgaduje, a trzeci siedzacy patrzy cos sie stanie, dziewczynka wbiega pod rower.... Dzieje sie.
Wracajac do Twoich tak pokrotce. 9 - do czego strzela dziewczyna ? w plecy innego z SW? co tam sie dzieje z prawej strony ? po co te koce w kratke? 10 - ten mundurowy wygania te kobitki czy je przywoluje? gdzie one ida? 14 - co robi ta trojka? handluje chlebem czy jakimis aniolkami? Nie kazda postac musi byc bohaterem jakiejs fabuly, lecz powinna byc czytelna, ze to jest np przypadkowy przechodzien. U Ciebie tez sie dzieje, ale nie jest to dobrze czytelne.
No i na koniec. Ja bym nie nazwal tego reportazem, ale scenami rodzajowymi, co nic nie zmienia. Mistrzowie swiata opowiadaja jedna historie czasem seria zdjec, gdybys opanowal opowiadanie kilku historyjek jednym zdjeciem to ...
powodzenia.