to co napisałem - nie jest moją interpretacją prawa lecz interpretacją prawników - (co prawda żaden prawnik nie odpowiada za interpretację ale to już inna para kaloszy) co do kopiowania książek - to jeżeli wykładowca kseruje na folię rysunek czy tekst z książki po to aby pokazać to studentom to tez narusza prawo?? - gdyby tak było to właściwie można by zamknąć uczelnie i to nie tylko u nas. podobnie jest np. z muzyką - jeżeli problemem nie jest to, że puszczana jest z głośników gdzie mogą ją wszyscy usłyszeć tylko to, żę dzieki niej emitujący odnosi pośrednią lub bezpośrednią korzyść materialną. wracając do tematu książkowego to właściwie w myśl tego co napisał kocis to rzucenie cytatem z nowo przeczytanej książki w towarzystwie też było by naruszeniem prawa - doszlibyśmy do absurdu - może właśnie dlatego prawo dopuszcza możliwość kopiowania na własny użytek przecież nagrywając coś z telewizji i oglądając to kiedy indziej nie naruszamy prawa - gdyby tak było własciwie cały sprzęt kopiujący należało by zamknąć albo poddać go wnikliwemu nadzorowi