Witam witam panie i panowie bo nowy jestem ...
Musze przyznac ze niezle sie ubawilem czytajac watek
Mieszkam w Londynie przeszlo 10 lat, siedem lat temu powrocilem do fotografi robiac tematy przyrodnicze i reporterke. Przypadkowo trzy lata temu poproszono mnie o zrobienie zdjec slubu znajomych. Zrobilem, polecili mnie do nastepnej pary i w ten sposob zrobilem ich kilka plus chrzczciny dwa razy. Pomyslalem wtedy zeby sie oglosic i nadal zarabiac w tym temacie, hehe moge powiedziec tylko ze bardzo trudno jest bo klienci (PL) to nie chca zobaczyc zdjec tylko pierwsze slowa: to zrobi pan zdjecia ... ile bedzie kosztowalo.... to jeszcze zadzwonie. A fotografowanie slubow innych narodowosci to trzeba sie bardzo nakombinowac aby sie gdzies wkrecic, oni wola poleconych fotografow a ci to jedna wielka klika. Nie wyobrazam sobie aby sie z tego utrzymac, mimo ze sprzedaje czasem jakies zdjecia do agencji i na stockach.Nie wspomne juz sytuacji jesli nie zna sie jezykaReszte Mad_Mac juz dobitnie wyjasnil Pozdrawiam wszystkich