Po pół roku rozmyśliłem się z Samyanga w wersji nikonowej z przejściówką Nikon-Canon i już jestem ugadany z Towersem w sprawie rozwiązania tego problemu...
Po prostu trzeba wiedzieć u kogo kupować![]()
Panowie wątki osobiste proszę zakończyć..... z pożytkiem dla wszystkich.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Po prostu ręce mi opadają jak to czytam. Człowiek kupuje szkło za 6 kzł i się okazuje, że coś z nim jest nie tak, ja rozumiem jakby to kosztowało 600 zł to ok, ale 10 razy tyle ??? Przecież ten obiektyw to jest szklarniowy hi-end i jak mogą dziać się z nim takie siupy ??? To tak jakby kupić ferrari które jadąc na wprost lekko skręca i trzeba kontrować kierownicą. Dla mnie sprawa jest jasna canon odstawia kpinę i fuszerkę. Jak robią taki szajs to niech on odpowiednio mało kosztuje, poza tym uważam, że każde szkło z czerwonym paskiem nim wyjdzie z fabryki powinno przejść szereg testów, zrobić z 3k zdjęć w różnych warunkach zanim trafi do sklepu. Wspomniane wcześniej ferrari nim trafi do salonu jest ostro katowane przez testowych kierowców zarówno na torze jak i w ruchu miejskim. Tym czasem canon robi jak na ilość i potem zamiast jakości jest jakoś. Jeszcze 2 miechy temu miałem plan wymiany szkieł na jasne stałki ( 50 1,2; 24 1,4) ale po tym co się dzieje to nie dam darmozjadom zarobić nawet złotówki i pozostanę przy tym co mam. A za zaoszczędzoną kasę kupię coś do motocykla.
A tak na marginesie, Ci co tu piszą, że jest winny user bo nie robił testów od razu tylko po trzech miechach i to jego wina, to wiecie co chybaście się pączków przeżarli, bo winny to tu jest canon, a nie nasz forumowy Kolega czy serwis.
5 D + 350 D + 17-40 L f4 + 70-200 L f4 + 50 f1,4 + 100 macro f2,8 + 430EX
Canon nie ma tu nic do gadania, bo szkło było najprawdopodobniej po gwarancji (jakby było na gwarancji, to właściciel nie oddawałby szkła do O-T tylko na Żytnią), a co się działo przed pierwszą regulacją szkła - też nie wiemy.
właśnie, mnie najbardziej zdziwiło to, że nie oddał tego obiektywu na żytnią. Czemu tak zrobił?
pzdr![]()
5d+5d mark II+ S35A+C 85 f/1.8 + C 20-35 f/3.5-4.5, C 70-210 3.5-4.5 580 ex II, YN 565 EX (czasem 17-40 L i 50 f/1.4), arsat 80/2.8 tilt
Przed pierwszą regulacją szkło było wykorzystywane jako doniczka na kwiatki.
Oddawałem do sprawdzenia cały sprzęt jaki maiłem, a nie tylko ten obiektyw. Jako, że robię zdjęcia, a nie testy chciałem żeby to serwis sprawdził czy wszystko gra. Dużo naczytałem się o Żytniej, że często gęsto chrzanią kalibrację, dlatego wysłałem do O-T i wyszło jak wyszło. Przypuszczam, że gdyby to Żytnia spaprała kalibrację byłby pytania czemu nie wysłałem do O-T albo do Berlina![]()
Wychodziły tak, że postanowiłem sprawdzić czy wszystko jest OK, bo nie byłem zadowolony z rezultatów. Gdybym był zadowolony, to chyba nie przyszło by mi do głowy żeby wysyłać do serwisu. Dotyczyło to głównie 24mm, ale jako, że musiałem wysłać body postanowiłem wysłać do sprawdzenia wszystko co mam.
Tylko, że Canon produkuje tysiące razy więcej eLek rocznie niż ferrari samochodów + do tego o wiele więcej lensów non-L, korpusów, lamp i innych akcesoriów.
W ogóle porównywanie kontroli jakości w branży foto a motoryzacyjnej to lekkie nieporozumienie. Aparatem nie pędzisz nawet ponad 200km/h i od jego niezawodności nie zależy Twoje życie :-P
Kontrola jakości nie jest w 100%niezawodna i to dla każdej marki. Może się zdarzyć, że przemknie się przez nią jakiś gorszy egzemplarz. Jednak zwróć uwagę na jedno podstawowe zjawisko - nikt nie napisze Ci na forum - "wow, kupiłem 24L i wszystko z nią ok! działa prawidłowo, super!" bo to normalne, że jak kupił nowy to jest sprawny i nie ma powodu żeby to ogłaszać światu na forum... Natomiast jak ktoś kupi ten kopnięty egzemplarz to robi się od razu afera na 50postów wylewania żali i przepychania się o to kto ma rację i kto co źle zrobił... A w tym czasie tysiącami sprawnych sztuk powstają tysiące jakże poprawnych zdjęć...
A i jeszcze jedno... Polska to taka mała kropka na mapie Europy(a już w ogóle na mapie świata)
Wszędzie w świecie super hiper pro mega drogie lensy to długie telasy. A takie 24L za 6k PLN to średnia półka - fakt lens o najwyższej jakości ale na poziomie dostępnym już dla semi-profi/zaawansowany amator
Taka jest różnica, że u nas taki kit 5DmkII + 24-70L to jest dla ludzi cenowy kosmos - bo musieliby odłożyć na niego np. 5pełnych pensji. A w cywilizowanym świecie taki zestaw kupi sobie student po 3miesiącach przepracowanych wakacji... No niestety ale taka jest prawda... U nas analogiczny student mógłby sobie pozwolić co najwyżej na samo 24-70 (i to też niekoniecznie) :-P
Przykro mi, z powodu, że kolega trafił na wadliwy egzemplarz. Współczuję naprawdę no ale można było przetestować obiektyw dokładnie po odbiorze? No można było. Ok nikt nie karze, no ale kurde zdroworozsądkowo patrząc oddajesz do serwisu na naprawę = było źle, więc dostając szkło z powrotem logicznym jest, że sprawdzamy czy naprawa coś zmieniła (zarówno na lepsze czy gorsze). Szkoda było poświęcić godzinę na testy? To nie ma co płakać... Podejrzewam, że podejście serwisu byłoby inne gdybyś zadzwonił dzień później i powiedział "sorry ale kalibracja jest niepoprawna".
Poza tym można było szkło reklamować u sprzedawcy na podstawie niezgodności towaru z umową, można było oddać na Żytnią, można było nie zgadzać się na warunki usługi wyraźnie przedstawione przez wybrany serwis.
No wybaczcie, a skąd O-T ma mieć pewność, że np. w ciągu tych 3miesięcy szkło nie było w jakimś innym serwisie na innej naprawie i tam przy okazji tejże naprawy rozregulowano obiektyw? No ŻADNĄ.
5DmkIII + S14/2.8 + C35/1.4LmkII + C85/1.2LmkII + C70-200/2.8L + 600EX-RT & 580EXII + Think Tanki (Retro30, Shapeshifter, Skin Set v2) + NEC EA274WMi + Sandisk