Tak w celach orientacyjnych wybrałem się dziś na spacer za miasto. Jak na razie to średnio się chodzi, ponieważ większość terenu jest zalana przez wodę. Mówię o polanach i terenach otwartych.
Po drodze widziałem dużo śladów zwierząt. Udało mi się nawet z daleka dostrzec sarny
Szedłem też kawałek przy strumyku i znalazłem powalone drzewo prawdopodobnie przez bobry.
Także zaczyna się ciekawie