Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Wątek: Zdjęcia zwierzyny w okolicach Wrocławia

Widok wątkowy

  1. #14
    Dopiero zaczyna Awatar pedro
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Lublin
    Posty
    39

    Domyślnie

    1. O atak zwierzyny to ty się nie bój. Zwierzyna raczej ucieka niż szuka kontaktu z człowiekiem. Po za tym jest ryzyko jest zabawa. To oczywiście żart. No może dzi Jeśli chodzi o zabezpieczenie się to raczej przed komarami, kleszczami. Potrafią solidnie dokuczyć.
    2. Myśliwi to nie idioci i nie strzelają do nierozpoznanego celu. Dodatkowo tutaj właśnie kłania się rozpoznanie terenu.
    Co do kamizelki. Hmm. Mimo ze widzenie barw przez zwierzęta jest mocno ograniczone to chyba nie jest dobry pomysł.
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Ad Enkoder
    Znajomy miał wyjątkowego pecha i szczęście zarazem. Po prostu poszedł za blisko i tym budzi mój podziw. Ale fakt byki na rykowisku bywają lekko podpienione. Dodatkowo on sam mógł emanować jakimś swoistym zapachem denerwującym byki. Ale rykowisko - brachu, co za koncert. Ja we wrześniu z lasu nie wychodzę. Ciekawe są też łosie. Potrafią podnieść adrenalinę. Pierwszy raz siedząc czatowni u słyszałem dźwięk przypominający przejazd czołgów przez las (okolice Parczewa). Nie mając pojęcia z czym mam do czynienie włosy na plecach mi się zjeżyły. Generalnie faunę mamy pokojowo nastawioną.
    Ostatnio edytowane przez pedro ; 12-02-2011 o 22:33 Powód: Automerged Doublepost
    C 50D; C30+BP300; Minolta x300; 24-105 L; 28-90 II; C 100-300 USM; Vivitar 35-75; C Speedlite 380; trochę M42 i żadnego pojęcia o foceniu

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •