No trochę octu do tego cukru: obejrzałem 5-tkę. Pomijając napisy wstępne daje się oglądać z zaciekawieniem 25 - 30 sekund. Potem to efekciarska sieczka. Bez sensu i treści. Kwadratura filtrowania i prapoczątki współczesnego montażu cyfrowego. A czerwone bijące serduszko spowodowało, że moje o mało nie pękło... ze śmiechu. Zabrakło gołąbka pokoju i byłby komplet. Sorrrrrry, ale w produkcji video to masz przed sobą kilometry roboty doświadczalnej.
pozd®ówka