O, konstruktywna krytyka!

Kibiców nie ma za bardzo, bo walnęli focha na zarząd Delecty z tego powodu, że w piosence nie ma głównie "Chemik" i zażądali, by nie było ich w teledysku, więc pomimo tego, że na meczu figurują jako tłum i prawo do wizerunku nie obowiązuje, to żeby konfliktu nie zaogniać - wysłuchaliśmy prośbę, no i ich nie ma.

Sceny outdoorowe pokazują uroki Bydgoszczy i wprowadzają różnorodność. W wielu teledyskach takie zabiegi stosowane są na co dzień i raczej nie widzę w tym jakiejś wielkiej wady.

Nagrywki zespołu z rozstawionymi na środku parkietu instrumentami nie mogły być zrealizowane podczas meczu, dlatego też na trybunach nie ma publiczności. Wiem, też kombinowałem jak to ograć, ale ostatecznie stwierdziliśmy, że nie ma to aż tak wymownego wpływu na spójność całego materiału.

Zawodników nie mieliśmy kręcić, bo teledysk ma być na dłuższy czas, a skład zespołu zmienia się dość często i mogłoby wyjść na to że na nowy sezon będzie on już trochę nieaktualny

Skrócić ciężko, bo sam hymn trwa ile trwa, no i ciąć tego nie wypadało.


Dzięki za komentarz.