Mnie osobiscie dziwia takie wątki.
Zdaje sobie sprawe ze "koniec języka za przewodnika", trzeba sobie pomagać itd itp, ale jeśli wchodze w jakis temat za pieniądze to oznacza że wiem o nim WSZYSTKO a nie dopiero się pytam.
To tak jak jak bym założył wątek "pmózcie, jak sfocić jadące auto ? "