jasiu_q, ja tak robiłem z E-1 i analogowymi tytanowymi OMkami

Pomijając fakt niewygody robienia zdjęć takim aparatem to naprawdę czterolatek musiałby się postarać, żeby go uszkodzić. Nawet w przypadku upadku ma bliżej do ziemi niż u dorosłego człowieka. Oczywiście wszystkie dzieciaki muszą być uczone podstawowych zasad bezpieczeństwa, aby nie biegały z aparatem i zawsze zakładały pasek na szyję.
Ciekawy jestem na ile czterolatek jest w stanie opanować tryb manualny w takim aparacie. Siedmiolatki problemu już nie mają.