Moje obydwie córki (4 i 0 lat) od prawie 2ch lat użytkują (oj, użytkują ) PowerShota D10, o którym wspomniał sprocket73.

Woda, mróz, plaza, piach, kamienie, upadki - nic się nie dzieje.
Więcej powiem - podczas ostatnich wakacji, kiedy mój 5D mkII musiał chwilę odpocząć, bo afrykańskie 52 stopnie dało się we znaki karcie pamięci, kontynuowałem fotki tym kompaktem. Życie (tzn. zdjęcia) mi uratował