Połowę swego fotograficznego życia fotografowałem bez AF, bez windera, bez automatyki.
Ja pewnie mniej niż połowę ale i tak za długo :cool:.
Na poważnie.
Zawsze najwięcej miałem zdjęć spitolonych przez złe ustawienie ostrości.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss." Kapitan Wagner