z mojego doświadczenia mogę stwierdzić, że jak tylko ktoś chcę spróbować przygody z lustrzankami to najniższe modele Canona są doskonałym wyborem. 2 lata robiłem 1000D zdjęcia i tak naprawdę największym powodem przejścia na inny model był chęć posiadania trybu filmowania. Dopiero po dłuższym czasie użytkowania stwierdzałem że pewne funkcję by się przydały, ale zarazem można się spokojnie bez nich obejść - typu pomiar punktowy czy brak współpracy z pilotem bezprzewodowym, mała szybkostrzelność. Plastikowość modelów pominę, bo szkoda czasu ludziom tej nieważnej kwestii uświadamiać
@epicure Twoja wypowiedz to już wogóle najlepiej zingorować...