Gubiący się AF? Oj wątpię. Miałem wersję MkII - sprzedałem. Po +- roku znów kupiłem. I znów sprzedałem . Za pierwszym i drugim razem sprzedawałem, bo myślałem, że skoro używam go 3 razy do roku to nie ma co go trzymać. Teraz mam wersję MkI - upolowaną w stanie nowym i wiem, że nie sprzedam, bo wiem, że pomimo rzadkiego używania to pozycja obowiązkowa w torbie fotografa. Wracając do AF - żaden z 3 egzemplarzy jakie miałem w posiadaniu nigdy nie miał problemów z ustawieniem ostrości. Wersja MkII to faktycznie oda ku czci plastiku, ale w rękach amatora też wytrzyma kilka ładnych lat.