No nie przesadzajmy z tą ostrożnością. Cos mnie strzela gdy widzę znajomego z super sprzętem (ale N...) który przy pierwszej lepszej mżawce chowa aparat. Owszem jest pewne ryzyko, ale po przetarganiu 20-stki po kilku jaskiniach pionowych i sztolniach, demonstracjach, upadku i stoczeniu się z kamienistego stoku, ścianach w tatrach, nie wspominając o ulewach i śniegu, uznałem że nie mam sensu poświęcać zbytniej uwagi sprzętowi(wybrałem 20 bo liczę na magnezowy korpus).
Ps. Raczej nie kupujcie ode mnie sprzetu