Nie robię tu za apologetę kitowego obiektywu. Z wątłych danych, które nam dostarczono, skupiam się na rzeczach tj.
i oceniam, że jest duża szansa na utopienie przez pytającego kasy, która mogła by przydać się gdzie indziej, w bezproduktywnych ruchach, wywołanych błędną izolacją problemu.
Ponieważ bezproduktywne ruchy popełniałem sam, czuję się w obowiązku nie wpędzać w nie innych (brawa z taśmy proszę)