Stalo sie to co moglo sie stac.. Przez przypadek skasowalem dane z RAID0 zanim zrobilem backup. Sprawa jest powazna. Zdjecia zrzucilem na zwykly dysk w laptopie, po czym metoda 'wytnij' prznioslem na RAID0, gdzie skasowalem je za pomoca LR. Programem Recuva odzyskalem jakies 180 z dysku w laptopie, mimo iz program 'widzi' wszytskie, odzyskal tylko czesc. Pozostaly mi teraz tylko stresujace lightroomowe podglady na obu komputerach z notatka the file is missing. Gdzie lepiej zukac, z dysku gdzie kasowalem czy wycinalem pliki. Czym odzyskuja zdjecia spece, potrafia podobno sie doszukiwac do wielu zapisow wstecz.