hmmm...)) widzę, widzę
na początek uwagi techniczne: to że obiektyw ma światło 1.8 to nie znaczy zaraz, ze trzeba go wykorzystywać tak jak zrobiłas to w dwóch pierwszych. W przypadku tych akurat zdjeć i tego światła wystarczyłaby przysłona 4. Tło byłoby i tak rozmyte a pierwszy plan ostrzejszy. Niech Cię nie zwiedzie to, że obiektyw ma światło 1.8...w wiekszości wypadków jest nieużywalne. Troche przymknięty, zyskuje. W pzrypadku ostatniego, włącz sobie w wizjerze siatkę ( o ile 60D ją ma, ale chyba ma) pomaga utzrymywać pion i poziom, bo zdjęcie leci ci troche w prawo. Nie pochylaj się nad roslinkami i krzaczkami tylko sobie uklęknij (najlepiej na białej husteczce ... haftowanej)...ja zabieram ze sobą tekturkę. Na dwóchpierwszych zdjęciach panuje bałagan, niby jest motyw przewodni, ale go nie ma. Szczególnie na drugim...na co patrzeć? Co do trzeciego...rozumiem, ze chodzi o cień? jeśli tak to po co te bloki z tyłu i kawałek drzewa?... Okno jest fajne. Kabel mniej fajny. Pozwoliłem sobie bezczelnie zrobić z tym zdjęciem to co ja bym z nim zrobił nie ingerując zbytnio.
mam nadzieję, że nie pozwiesz mnie o naruszenie praw autorskich...czy jakichś tam.
A teraz ad personam:
Zaiste, jak na taką wichrzycielkę to niezbyt sie staraszDawaj dalej i nie wymawiaj sie pogodą
![]()