No bo to trochę takie fuuuj do puszki klasy 5DII podpinać taniochę 50/1,8Ja jednak zdecydowałem się go do 5D podpiąć i do tej pory nie wierzę, że to ten sam obiektyw którego wcześniej podpinałem do 50D, może ktoś mi go podmienił? Tylko po co miałby podmieniać mydlanego do f2,8 a to z FF a to z BF na 50D na ostrego od 1,8 i bez wad AF na 5D? Oczywiście wady jak niezbyt uroczy (czasami) bokeh pozostały inne zalety w postaci prawdziwych 50mm i ostrości od pełnego otworu dały mu nowe życie.
Czy opłaca się zamienić na Heliosa/Tessara/Pancolara/Takumara? Poświęcając AF dla bokeh/ostrości itp?
Ja bym zostawił, chociażby do zapięcia na drugie body. a 24-70 może Cię zaskoczyć nie do końca pozytywnie...
Z T-shirt'ów to noszę XL, ale ze szkieł to i L wejdzie
Uwazam ze jakas 50tke "trzeba miec w torbie" i jesli nie planujesz zmienic jej na lepsza wersje to chocby ze wzgledu na niska cene sprzedazy warto ja miec
Zostaw sobie to szkiełko (a właściwie plastik). Jest małe i lekkie a daje naprawdę dużo radości.
Ja bym sprzedał i kupił 50 1,4. :-D
No właśnie. I jak to jest - może jednak puszka ma znaczenie? Wiekszość twierdzi, że szkła są najważniejsze, a body zasadniczo nieistotne. Tymczasem na najprostszym i najtańszym szkle okazuje się, że na dobrym body otrzymałem super obiektyw za kilka stówek. Identycznie miałem z Tamronem 28-75, który na cropie był ... po prostu był. Natomiast na ff zrobiło się z niego genialne szkło, które dorównuje L.
Dodam jeszcze, że na 10D (6Mpix) obiektyw pracował bardzo dobrze, nie tak jak na 5D ale dużo lepiej niż na 50D (15Mpix).