mialem 30D, mam 5D i 450D... i ten ostatni z dodanym kolkiem jest jak dla mnie perfekcyjnym cropem. maly, lekki, wygodny w obsludze. juz 450D jest fajny w uzytkowaniu, a jak sie doda poprawiona ergonomie dwucyfrowek - jest mega.
a D7000 to jest sporo kasy wiecej. czy warto? kwestia indywidualna.
nigdy nie korzystalem, ale moze komus to potrzebne
nie wiem jak 50D, ale na pewno inaczej niz np. 30D czy 5D. pewnie bardziej jak 450D. dla mnie moze byc, biorac pod uwage, ze jest podobnej wielkosci (a to duza zaleta w tym wypadku)
trabant z uchylanym ekranikiem, nieco wiekszym chwytem i dwoma kolkami sterujacymi. wg mnie crop marzenie...
sam fakt istnienia tylnego kolka to jest kardynalna roznica miedzy korpusami. polecam przefocic jakiegos kotleta uzywajac kompensacji blysku (w xxxD - przez pietrowe menu aparatu, w xxD - guzior i tylne kolko)... tyle madrosci praktycznych, bo pierniczyc teorie na podstawie prospektow to juz kazdy moze...