Co do pierwszej sprawy; da się żyć. Ja od początku wchodząc w świat lustrzankowy zostałem przekonany do stałek. Miej na uwadze, że wcześniej miałem Panasa FZ50, który zakres ogniskowych ma delikatnie mówiąc spory. Zaczynałem z kitem 18-55 IS i trójcą 50 1.4 i 85 1.8. Po niespełna roku dokupiłem 28 1.8. A jeszcze po nie całym roku Ciamcianga fisha S8.
Jako, że widoków nie focę, raczej z rzadka (wakacje, wycieczki etc.), dla mnie 18-55 jest używane sporadycznie. W domu najczęściej na nosie 28 1.8, rzadziej 50 1.4. Na zewnątrz 85 1.8 jest podstawą, aczkolwiek po ostatnich wakacjach przekonałem się również bardzo pozytywnie do 50 1.4 (na zewnątrz).
Co do zaszufladkowania się w papierowej GO; po pierwsze to kwestia gustu, gro ludzi kupuje stałki tylko dla tej właśnie minimalnej GO. Ja mam je nie tylko z tego powodu, aczkolwiek lubię bardzo małą GO. Z drugiej strony mając stałki nikt Cie nie zmusza do blokady każdego z tych szkieł na pełnej dziurze. Z resztą o ile wiesz stałki po przymknięciu pokazują jeszcze większy pazur (rozdzielczość, ostrość).
Z kwestią jakość vs zoomy to za wiele ci nie powiem, bo jedynego zooma jakiego mam jak sam widzisz z najwyższej półki nie jest. Z mojej trójcy w różnym stopniu podoba mi się bardzo bokeh. Ponadto będąc przyzwyczajonym do stałęk i zakładając jakiegoś zooma w ciemniejszym miejscu nie mogąc zejść przysłona poniżej pewnej magicznej wartości tj. 2.8 ja odczuwam pewien dyskomfort.
Reasumując, byłbym łgarzem jeśli bym powiedział, że stałki nie sprawiają czasami dyskomfortu w postaci chociażby miejsc i czasu, gdzie żonglowanie stałkami jest niebezpieczne dla sprzętu lub po prostu nie ma na to czasu.
Ja natomiast biorąc za i przeciw dalej tkwię przy stałkach i nie mam planów na zmianę. Jedyne zoomy, które mnie interesują to EF-S 10-22 i coś pokroju 55-250/70-200 4.0.
A więc dużo zależy też od rodzaju fotografii i Twojej skłonności do kompromisu. Zawsze coś kosztem czegoś. Ale skoro ja mogłem przesiąść się z kompakta, który miał zakres zbliżony do 28-250 na 3 stałki ito na jednym body, to myślę, że ty też możesz.
PS
Nie nie zniechęcam, broń Boże do zoomów, prezentuję tylko swój punkt widzenia oparty o własne doświadczenie.