Na wstępie wrzucam nowy obrazek, co by się nam przyjemniej dyskutowało
a co do zdjęcia pod numerem #193 to muszę uwierzyć Ci na słowo, bo ja żadnych artefaktów nie widzę, ale to pewnie wina mojego monitora. Mam tendencję do przesadnego wyostrzania, może to jest przyczyną...