-
XZ-1 ma swój urok
Olympus wcisnął w niego większość funkcjonalności PENów, więc ma podobną funkcjonalność jak lustrznka. Jedyny minus - JPGi zbyt mocno odszumiane i nie ma możliwości ingerencji w siłę odszumiania (a w PENoach jest). Za to z RAWów można dużo wyciągnąć, jednak pod warunkiem że używa się nie softu od Olympusa a np. Lightrooma.
Ergonomia OK, 3 kółka, szczególnie pierścieć wokół obiektywu to świetny pomysł. Gorąca stopka z portem na akcesoria, można dokupić kilka ciekawych ustrojów - czułki z lampkami LED do makro, ustrojstwo przesyłające bluetoothem zdjęcia do komórki (ale nie do iPhona) czy kompa skąd wysyłamy je do netu, oczywiście też lampy zewnętrzne różnych rozmiarów. Zewnętrzne lampy XZ1 może wbudowaną lampką odpalać bezprzewodowo, jak przyzwoita lustrzanka.
Największa zaleta - jasny obiektyw. f/1.8 na szerokim końcu, f/2.5 na długim, w dodatku o całkiem sporym zakresie. Nie trzeba podbijać ISO by mieć sensowne czasy w kiepskich warunkach oświetlenia. Plus wydajna stabilizacja. Plus lampka wbudowana potrafi całkiem inteligentnie doświetlić, bez typowego kompaktowego efektu lampy na wprost.
Rozmiary mniejsze od bezlusterkowców.
Dla mnie zaletą, w stosunku do większych aparatów, jest na tyle mała waga, że mogę go używać z małym statywem Gorillapod z neodymowymi magnesami. Większe modele tej firmy nie mają już magnesów. Gorillę owinę wokół gałęzi, przypnę magnesami do słupa, znaku drogowego, dachu auta. Aparat jest na tyle lekki że utrzyma go poziomo, pionowo. A satyw zwinę prawie w kulkę i upcham w kieszeni. Zabieram ten zestaw na rower, w góry, na wspinaczkę, na wyjazdy służbowe - tam gdzie nie mam miejsca upchać dużego aparatu. Nawet na samotnym wyjeździe mogę z tym statywem sam zrobic sobie zdjęcia.
Wady XZ1? Słabe filmy (ale ja aparatem robię głównie zdjęcia).
Tryb panoramy mógłby być lepszy, ale da się panoramy zrobić.
Filtry montowane tylko przez specjalną tulejkę. Ale mam taką tulejkę (Minolty, kupiona za ok. 20 zł) - przydatna, mimo iż zajmuje trochę miejsca. Dzięki niej da się przykręcić np. polar 52mm (albo filtr IR).
No i to że dobiero z RAWów wywołanych Lightroomem szczegóły są naprawdę satysfakcjonujace. Pierwsze próby przy użyciu softu Olka były irytujące. Różnica w uzyskanych efektach końcowych jest BARDZO DUŻA.
Inne zalety?
W miarę tania, rewelacyjna obudowa podwodna od Olka pozwalająca nurkować do 40m z tym aparatem. Każdy przycisk i kółko wyprowadzone na zewnątrz. Przyda się nie tylko pod wodę, ale i na wodę oraz np. w piach, kurz, błoto. Choć aparat w obudowie zbliża się rozmiarami do małej lustrzanki (nadal jest mniejszy, no, może zbliża się rozmiarami do Panasonica G1).
Przy tak jasnym zoomie mimo że pod wodą ciemniej da się robić zdjęcia.
Ostatnio edytowane przez Piotr_0602 ; 28-02-2012 o 00:32
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum