Wczoraj dla testu pracowałem na laptopie - Premiere (koło 30-40 min na timeline, ok. 4,5h w projekcie) + AE (niezbyt skomplikowane rzeczy, magic bullet, trochę masek i proste animacje, animatory), i5 + 4GB ram + włączona obsługa GPU w premiere - materiał z kamery hdv + trochę ujęć z 5D2 - ram zjadło cały (AE każdą ilość wykorzysta) - ale chodziło bardzo przyzwoicie.
Ogólnie mercury engine z akceleracją gpu to jest bajka po prostu
Zajrzyj do tematu z Premiere i uruchamianie mercury engine (czy jakoś tak), ja już myślę, czy do stacjonarnego nie da się dołożyć drugiej karty (najtańszego badziewia, żeby tylko miało z 64-96 jednostek), aby dostać cudaBez dedykowanej grafiki za kilka patoli
chyba nikt sobie nie wyobraża obecnie - gdy standardem jest fullhd lub hdv - pracy na jednym rdzeniu - nieważne jaki to softPC z kilkoma rdzeniami
Ta kombinacja jest wymagająca dla komputera, ale bez przesady, ale nie siejmy defetyzmu(ae też trzeba umieć dobrze ustawić, bo zje cały ram i wydajność całego systemu wtedy siada strasznie)