Przerobiłem swego czasu kilka najpopularniejszych programów: Sony Vegas, Adobe Premiere, Pinnacle, Edius. Największe możliwości Premiere + After Effects. Niestety cholernie wymagający. Bez dedykowanej grafiki za kilka patoli i PC z kilkoma rdzeniami + 8 RAM to nie ma mowy o komfortowej płynnej pracy. Coś tam zmontować kilkuminutowego to spoko, ale jak mówimy już o zrobieniu np 2 godzinnego filmu z masą efektów, filtrów itd to droga przez mękę. Vegas całkiem przyjemny i w miarę szybko renderuje. Trochę kiepskawy ma podgląd. Pinnacle najprostszy w obsłudze ale i możliwości ma mizerne. Największa jego wada to niestabilność pracy. W połowie projektu potrafi się posypać. Edius podobne możliwości co Vegas, stosunkowo nieskomplikowany w obsłudze i stabilny. Największa jego zaleta to szybkość działania. W porównaniu do Premiere to prawdziwy sprinter. Obecnie to właśnie on pozostał na moim dysku.