W drugą strone FF>crop, u mnie standard staje sie milszy (tzn. szkło typu 17-50) jesli jest jeszcze 2.8 to da się żyć .
Za to 70-200 zupełnie ale to zupełnie mi nie leży, nie lubię.
Generalnie to te wrazenia z tytułu wątku są mocno spotęgowane właśnie przy takich okazjonalnych przesiadkach, gdy się z powrotem bierze właściwy już swój korpus, jest pozytwny kop i wszystko na miejscu.