Ale coś duża różnica w jasności tych zdjęć.
Dla mnie (może jestem ślepy) ale zdjęcie z 7-mki to jakaś tragedia. Toż 30D to przy tym jest inna liga. No i czemu te zdjęcia nie są w tej samej skali?
Ale coś duża różnica w jasności tych zdjęć.
Dla mnie (może jestem ślepy) ale zdjęcie z 7-mki to jakaś tragedia. Toż 30D to przy tym jest inna liga. No i czemu te zdjęcia nie są w tej samej skali?
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
135L ma takiego abbera na 7D, czy po prostu zdjęcie jest nietrafione?![]()
Moje portfolio i blog: http://www.islight.pl
Możesz mnie także polubić: https://www.facebook.com/Fotografia.IsLight
Ja się wypowiem co do tematu...
Mam trochę inne porównanie - cyfrowe APS do pełnoklatkowego analogowca
Oprócz wynikającej z tego kolorystyki oraz trochę większej rozpiętości, to dużo różnic nie ma (mówimy: matryca vs negatyw).
Natomiast zupełnie inna plastyka, rozpiętość, kolorystyka itd... to ujawniają się przy średnim formacie ;-) Właściwie, to APS przy średnim analogowym jest jak zgniły ogórek do świerzutkiego ;-)
Więc - jeśli miałbym wybierać cyfrę, to zostałbym przy APS, gdyż jest on wystarczający - ja to jestem dziwak, wolę analogi, a z cyfry nie korzystam ;-)
Tak słuchałem i słuchałem tych opowieści o wyższej jakości filmu nad cyfrą i jakoś mi się to rozmijało z własnymi doświadczeniami. Gryzło mnie to jak cholera. Czy ja złych filmów używam, czy coś źle robię? Na szczęście w jednym z ostatnich DFV wzięli i pomierzyli co się dało i okazało się, że cyfra już przeskoczyła tradycyjne materiały tradycyjne. Lepszą rozdzielczość od C5DII dał dopiero Hassel z Zeissem. Gdyby porównali ze średnią cyfrą znowu były by baty. No ale film zbiera punkty za wrażenia artystyczne, bo ziarno, bo kolorki itp. Podczas gdy jakaś bidna cyfra zbiera cięgi w testach za balans bieli
.
Już wracam do tematu. Jeżeli można użyć motoryzacyjnych porównań przesiadka z aps-c na ff to jakby porównać motocykl klasy 500 ze sportową tysiączką. Ten większy daje więcej możliwości ale nie wybacza błędów. Chociaż ciągle najwięcej zależy od kierowcy/fotografa.
kit+lampka
co to za kolejna bzdura ? jakie wybaczanie błędów ? albo totalnie nie trafiłeś z tym porównaniem albo nie masz zielonego pojęcia o aparatach o których mowa
ludzie zastanówcie się zanim napiszcie tego typu kwestie : /
Oj cos te wasze porownania 5D2 i 7D sa malo obiektywne
Wiec poszukalem swoich i znalazlem:
Dokladnie te same ustawienia i wywolywanie raw:
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_7d.jpg
http://www.siudym.webd.pl/temp/vs_5d2.jpg
Rozpiętość tonalna w cyfrze jest przynajmniej tak samo dobra, jak w najlepszych materiałach analogowych. Różnica polega na tym, że w cyfrze zapas informacji jest w cieniach, a nie w światłach, a światłomierze w dalszym ciągu skalibrowane są tak, żeby uzyskać poprawną ekspozycję szarości, a nie świateł. Naświetlając do prawej histogramu cyfra da sobie radę znakomicie.
A jeśli przyjąć, że ziarno w analogu jest tym, czym szum na cyfrze, to dynamika uzyskiwana przez materiały analogowe jest fatalnie mała, jeśli mierzyć ją współczesnymi metodami.
nowa strona | www.epicure.pl | polub moje zdjęcia | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu