Wypracowałem sobie takie założenie, że:
- na APS-C tj. 50D będę miał UWA Tokinę 11-16/2,8 oraz Tamrona 17-50, czyli takie sobie zoomy na których i tak robi się 70% zdjęć,
- na FF tj. 5DmkII tylko stałki w rodzaju: 35/1,4, 85/1,8
Myślę, że te ekonomiczno-techniczne założenie jest prawidłowe, bo na FF najbardziej będzie widać robotę stałek i nie będę musiał zastanowiać się czy to zdjęcie jest z APS-C czy FF bo będzie to od razu widoczne.
Ja robię zdjęcia od 25 lat (zenit, practika, pentax- manuale be AF, tak więc do dzisiaj przeliczam sobie ogniskowe na "normalne", czyli z 35 mm filmu.